piątek, 22 sierpnia 2014

Karpacz, lipiec 2014

Wang,Śnieżka,Łomniczka

Holandia, lipiec 2014 r.

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.821292417894767.1073741858.100000420486793&type=1&l=54a3b45fd5 Scheveningen, Amsterdam, Zaanse Schaans

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Magurka Wilkowicka, 28 czerwca 2014 r.

Wilkowice-Magurka-Czupel-Łodygowice https://www.facebook.com/media/set/?set=a.805671022790240.1073741857.100000420486793&type=1&l=30ba3fa6b7 Szlakiem z ze stacji PKP w Wilkowicach dotarliśmy do Schroniska na Magurce, gdzie spędziliśmy relaksująco większość czasu naszej wyprawy. Schodząc z Magurki odkryliśmy Wietrzną Dziurę vel Smoczą Jamę http://www.polskieszlaki.pl/wycieczki/relacja,4139,jaskinia-w-straconce-i-wietrzna-dziura.html , do której nie mieliśmy odwagi wejść . Dzień gorący ale bardzo przyjemny z warszawskimi gośćmi w tle beskidzkich gór.

Skrzyczne, 19 czerwca 2014 r.

Bielsko Biała- Salmopol- Malinowska Skała – Skrzyczne – Bielsko – Katowice Przepiękna słoneczna pogoda i Skrzyczne raz jeszcze. https://www.facebook.com/media/set/?set=a.801995793157763.1073741856.100000420486793&type=1&l=dedb0124b1

Hala Tomanowa, 14 czerwca 2014 r.

Dolina Kościeliska – Hala Ornak – Dolina Tomanowa – Ciemniak – Kiry – Kościeliska https://www.facebook.com/media/set/?set=a.798595653497777.1073741855.100000420486793&type=1&l=b0af74804e Wyjechaliśmy wczesnym rankiem do Zakopanego przez Słowację aby uniknąć korków. Przez Kościeliską spacerkiem w lekkiej mgle doszliśmy do Schroniska na Ornaku, gdzie spędziliśmy parę godzin oczekując aż niebo się wypada i zezwoli nam na wyjście. Za nami przybyli PTTK-owcy, gdzie wśród nich szalał Kasiulec udając cierpko - złośliwego Elfa w niebieskiej pelerynie próbując dokuczyć co niektórym członkom naszej wyprawy . W strugach deszczu przeszliśmy na Tomanową skąd dalej Słońce poprowadziło nas pod Ciemniak. Szlak prawie pusty, dookoła roztaczały się przepiękne widoki gór upajając nas swoją bezkresnością i wielkością. Wysoko tylko wiatr, cisza, niepokój w sercu i natłok myśli. Prawie dotknęliśmy nieba. Późnym wieczorem po zasłużonej kolacji dojechaliśmy do domu kręcąc szóstki na bielskich rondkach. Cudowny dzień i wspaniali ludzie.