wtorek, 7 sierpnia 2012


Gruzja czyli kobieta nad przepaścią
Wędrując tajemniczymi zakątkami świata poznajemy mimochodem mroczne zakątki naszych niezbadanych charakterów.
Tysiące kilometrów pokonanych, gruzińskich dróg, liczne godziny dzielone ze współtowarzyszami podróży, hektolitry wypitego młodego wina, Czaczy i piwa oraz hektary spalonej słońcem białej skóry, litry wyciśniętego potu w drodze do kolejnej twierdzy lub cerkwi zawiązały wakacyjne pęta braterstwa i zadecydowały o pilingujących wewnętrznie właściwościach tamtejszych owoców .
O szkodliwości arbuza spożywanego nad Morzem Czarnym
Zlepki wspomnień przywoływanych w pijackim widzie, ułożonych w spóźnioną całość i drzemka skradzionego snu na spróchniałej, zardzewiałej ławeczce z ulubionym towarzyszem podróży. Niebieska, głęboka miska wypełniona gruzińskimi zachłyśnięciami ichni specjałami domowymi jak bakłażan ociekający tłuszczem ze zmielonymi drobno włoskimi orzechami, popijanymi często ichnią 60 – 80 % Czaczą odkażającą umysł i ciało, mającą dodatkowe cechy resetujące rozum, powalającą na ziemię po paru głębszych nawet najbardziej zaprawionego w degustacji trunków śmiałka.
Cudowne, niezapomniane, kaukaskie chwile zostawiły trwały ślad na spodniach koloru khaki, cudem ocalone, odłożone na późniejsze chwile refleksji.
Spóźniony, oczekiwany wschód słońca przywitany butelką piwa pożegnał cudowną Matką Gruzję wraz z jej nieokrzesanymi dziećmi, z których jedno zostawiło kawałek duszy wraz z niebieskimi spodenkami na lotnisku w Tbilisi na pamiątkę swojego pobytu.
http://www.youtube.com/watch?v=Thls_tMuFkc
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.468666499824029.113203.100000420486793&type=3&l=8c20ac1fd0
Zapamiętane
Gaumadżos – toast wypowiadany przez Tamadę (wodzireja, polewacza) często o charakterze patriotycznym lub na zmianę miłosnym, doprowadzający miękkie niewiasty do łez.
Boria czyli Borys – Megrel, nasz Tamada i niezrównany Kierowca, Kubica nr 1 gruzińskich ścieżek wojennych.
Khinkali – gruzińskie pierożki z rosołkiem i mieloną, pożywną, mięsną kulką w środku, zakończone plecionym supełkiem, którego się nie zjada. Ważne– nie dotykać sztućcami, jeść palcami, trzymać za supełek.
Chaczapuri – chacza ser, puri chleb – gruzińska pizza z białym serem, pyszności.
Adżapuri – chaczapuri adżarskie z serem i jajkiem do rozbełtania w środku chlebka, smakuje najlepiej jedzone środkowym palcem.
Kartoszka – specjał z zapieczonego puree ziemniaczanego z koperkiem w chrupiącym cieście, smakuje na ciepło z zimnym piwem.
Natakhtari – piwo z żółtą etykietą, często spożywane, nazwa z trudnością wypowiadana i zapamiętywana przez polskich turystów, potocznie nazwane Matą Hari.
Z Gorła – piwo spożywane z gwinta.
Miałkie – drobne pieniądze.
Zagorjeli – turyści opalili się i to srodze, szczególnie bladolice blondynki.
Zajęcia w podgrupach – rozpad uczestników wycieczki na dowodzące ciało pedagogiczne i resztę zespołu.