piątek, 13 kwietnia 2012

Budapeszt ,kwiecień 2012

https://picasaweb.google.com/justyna250270/Budapeszt?authuser=0&feat=directlink

Zobaczyć Budapeszt było moim marzeniem.
Miałam okazję zwiedzić Wzgórze Zamkowe, Baszty Rybackie, Zamek Królewski, bazylikę św. Stefana (pobierano po 1 E za wstęp!).
Godzinkę wolnego czasu spędziliśmy na słynnej ulicy Vaci – głównym deptaku Budapesztu z mnóstwem uroczych knajpek, niestety zbyt krótko by delektować się atmosferą.
Potem szybciutko metrem na plac Bohaterów, spacer wokół Pomnika Milenijnego, Muzeum Sztuk Pięknych i zamku Vajdahunyad.
Po całodziennym bieganiu po mieście większość wycieczki relaksowała się na kąpielisku termalnym Szechenyi – ok. 3 godz. – największy tego typu kompleks w Europie, liczne baseny i termy z ciepłą wodą, lecznicze kąpiele.
Po ożywczej kąpieli udaliśmy się w wieczorny rejs statkiem po Dunaju – oglądanie panoramy oświetlonego miasta – ok. 1 godz., przepiękne widoki, niesamowita panorama Miasta, choć wiało chłodem od rzeki widoki ze statku rekompensowały trudy całego dnia i nocy (2 doby prawie nie spaliśmy).
Po rejsie pojechaliśmy do jednego z podmiejskich hipermarketów na krótkie zakupy (paprykowe pasty, słynne węgierskie salami i tokaj), wycieczka licząca 80 osób wykupiła wszystki tokaj ze sklepu, dla niektórych ostała się jeno palinka (smakowita gorzałka).
Wróciliśmy w niedzielę rankiem o 5:30 do Katowic, gdzie przywitał nas syberyjski klimat.
Poniżej link dla duszy, nie miałam okazji zobaczyć filmu, niestety coś co się szybko zaczęło równie prędko się skończyło, taki kismet… od czasu, gdy usłyszałam ten kawałek zapragnęłam zobaczyć Budapeszt…
http://www.youtube.com/watch?v=b8FpTw65Vks&feature=related

s z o m o r ú v a s á r n a p
r e z s ő s e r e s s l y r i c s
Ősz van és peregnek a sárgult levelek
Meghalt a földön az emberi szeretet
Bánatos könnyekkel zokog az öszi szél
Szívem már új tavaszt nem vár és nem remél
Hiába sírok és hiába szenvedek
Szívtelen rosszak és kapzsik az emberek...

Meghalt a szeretet!

Vége a világnak, vége a reménynek
Városok pusztulnak, srapnelek zenélnek
Emberek vérétől piros a tarka rét
Halottak fekszenek az úton szerteszét
Még egyszer elmondom csendben az imámat:
Uram, az emberek gyarlók és hibáznak...
Vége a világnak!

LITERAL ENGLISH TRANSLATION:
It is autumn and the leaves are falling
All love has died on earth
The wind is weeping with sorrowful tears
My heart will never hope for a new spring again
My tears and my sorrows are all in vain
People are heartless, greedy and wicked...

Love has died!

The world has come to its end, hope has ceased to have a meaning
Cities are being wiped out, shrapnel is making music
Meadows are coloured red with human blood
There are dead people on the streets everywhere
I will say another quiet prayer:
People are sinners, Lord, they make mistakes...

The world has ended!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz